Julian Tuwim. A to co za makabryczna kolejka? Kto do Cienia z hołdami się tłoczy? Dobrze cieniu, że masz martwe oczy, Jeszcze lepiej, że i usta twoje. Śmierć wieczystym zamknęła spokojem, Miłosierna Śmierć Dobrodziejka.
Interpretacja wiersza Chrystus miasta Tuwima Chrystus miasta - teza interpretacyjna Wiersz Chrystus miasta w groteskowy sposób przedstawia obraz ludzkiego upadku. Ale o wiele istotniejsza jest kwestia milczącej obecności siły moralnej, która jest w stanie wywołać przemianę w społeczności ludzi upadłych. Tytułowy Chrystus swoją obecnością wyraża współczucie i litość. Z jego milczenia wyrasta siła będąca w stanie dokonać przemiany - jej wyrazem jest reakcja ludzi. Argumentacja w powiązaniu z funkcjami środków w wierszu Chrystus miasta Obraz poetycki naszkicowany w utworze ma charakter groteskowy, co widać już w początkowych strofach. Tańczyli na moście, Tańczyli noc całą. Zbiry, katy, wyrzutki, Wisielce, prostytutki, Syfilitycy, nożownicy, łotry, złodzieje, chlacze wódki. Taniec na moście trwający przez całą noc (opisany dwoma paralelnymi zdaniami określającymi miejsce i czas) oraz wyliczenia uczestników tego zdarzenia (ludzie z marginesu społecznego, męty społeczne, przestępcy itd.) - to wszystko tworzy niepokojącą i absurdalną wizję jakiegoś społecznego szaleństwa, tym bardziej, że w pewnym momencie do tańca włączają się jeszcze inne elementy: oprócz żebraków, ladacznic, wariatów i szpicli ... Tańczyły tan ulice, Latarnie, szubienice, Szalony taniec obejmuje więc cały świat, co w jakiejś mierze może się kojarzyć z apokaliptycznością. Kolejna strofa określa sytuację liryczną (most), a następna - podobnie jak poprzednie - zawiera wyliczenia, z tą różnicą, że obok rzeczowników, zaczynają się pojawiać przymiotniki i czasowniki. A sam początek tej strofy zbudowany jest na zasadzie ostrego kontrastu ironicznego - tańczący określeni zostali jednocześnie jako dostojni gości i psubraty. Tańczyli na moście Dostojni goście: Psubraty: Starcy rozpustni, stręczyciele, Wstydliwi samogwałciciele, Wzięli się za ręce, Przytupywali, Grały harmonie, harmoniki, Do świtu grali, Tańczyli swój taniec dziki: Dalej, Dalej! Żarli. Pili. Tańczyli. Obraz poetycki staje się uszczegółowiony: uczestnicy tańca biorą się za ręce, przytupują. Słychać zachętę (Dalej, Dalej!). Na koniec poeta wprowadził oddzielone przecinkami czasowniki (Żarli. Pili. Tańczyli), co intensyfikuje wymienione czynności, pokazuje zaangażowanie tańczących w tę swoistą konsumpcję. Wzmacnia to również forma potoczna czasownika jeść - żarli. Powrót na stronę JULIAN TUWIM Gruboziarniste i mokre, Stokrotne, gotowym wierszem, radośnie rozrosłe bzy. O szóstej rano wstałaś, Dziewczyno z prężnym sercem, I łamiesz, z miłości dla mnie, promieniejące bzy. Tak wcześnie i już tak gorąco, A cóż dopiero w południe, Gdy jeszcze mocniej w nozdrza uderzą zerwane bzy! Dziewczyno na palcach wspięta, Pierwsze Czytanie (Jr 14,17-22): Oczy moje wylewają łzy dzień i noc bez przerwy, bo wielki upadek dotknie Dziewicę, Córę mojego ludu, klęska bardzo wielka. Gdy wyjdę na pole - oto pobici mieczem. Jeśli pójdę do miasta - od męki głodu. Nawet prorok i kapłan błądzą po kraju nic nie rozumiejąc. Czy nieodwołalnie odrzuciłeś Judę, albo czy odczuwasz wstręt do Syjonu? Dlaczego nas dotknąłeś klęską bez możliwości uleczenia nas? Spodziewaliśmy się pokoju, ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia, a tu przerażenie. Uznajemy, Panie, naszą niegodziwość, przewrotność naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. Nie odrzucaj nas przez wzgląd na Twoje imię, od czci nie odsądzaj tronu Twojej chwały. Pamiętaj, nie zrywaj swego Przymierza z nami. Czy są wśród bożków pogańskich tacy, którzy by zesłali deszcz? Czy może niebo zsyła krople deszczu? Czy nie raczej Ty, Panie, nasz Boże? W Tobie pokładamy nadzieję, bo Ty uczyniłeś to wszystko. Psalm Responsoryjny: 78 R/. Wyzwól nas, Boże, dla imienia Twego. Nie pamiętaj nam win przodków naszych, niech szybko nas spotka Twoje miłosierdzie, bo bardzo jesteśmy słabi. Wspomóż nas, Boże nasz, Zbawco, dla chwały Twojego imienia, wyzwól nas i odpuść nam grzechy przez wzgląd na swoje imię. Niech jęk pojmanych dojdzie do Ciebie i mocą Twojego ramienia ocal na śmierć skazanych. My zaś, lud Twój i owce Twojej trzody, będziemy wielbić Ciebie na wieki i przez pokolenia głosić Twoją chwałę. Śpiew przed Ewangelią (---): Alleluja, alleluja, alleluja. Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki. Alleluja, alleluja, alleluja. Tekst Ewangelii (Mt 13,36-43): Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: «Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście!» On odpowiedział: «Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha! «Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście» Rev. D. Iñaki BALLBÉ i Turu (Terrassa, Barcelona, Hiszpania) Dzisiaj, za pomocą przypowieści o chwaście i pszenicy Kościół zaprasza nas do rozważania na temat współistnienia dobra i zła. Dobra i zła w naszych sercach, dobra i zła, które widzimy w innych i które widoczne jest w świecie. «Wyjaśnij nam przypowieść» (Mt 13,36) - proszą Jezusa jego ucznowie. Także my dziś możemy więcej uwagi poświęcić naszej osobistej modlitwie, naszej codziennej relacji z Bogiem. — Panie, moglibyśmy rzec, wyjaśnij mi, dlaczego nie pogłębiam mojego życia wewnętrznego. Wyjaśnij mi, jak mogę być Ci bardziej wierny, jak mogę szukać Cię w mojej pracy lub w doświadczeniu, którego nie rozumiem i nie chcę. Jak mogę zostać wykwalifikowanym apostołem. Tym właśnie jest modlitwa, proszeniem Boga o “wyjaśnienia”. A jaka jest moja modlitwa? Czy jest szczera?, czy jest nieprzerwana?, czy jest ufna? Jezus Chrystus zaprasza nas do tego, by mieć oczy zwrócone ku Niebu, naszemu wiecznemu domowi. Przeważnie żyjemy w zwariowanym pośpiechu i prawie nigdy nie zatrzymujemy się, by pomyśleć, że pewnego dnia, wcześniej czy później - nie wiemy kiedy, będziemy musieli zdać sprawę Bogu z naszego życia, z tego, jak zaowocowały dary, które nam ofiarował. I Pan nam mówi, że na końcu czasów odbędzie się żniwo. Na niebo mamy zasłużyć tutaj na ziemi, dzień po dniu, bez czekania na sytuacje, które być może nigdy nie nastąpią. Mamy bohatersko przeżywać to, co zwyczajne, to wszystko, co z pozoru nie wydaje się niezwykłe ani wieczne. Żyć myśląc o wieczności i pomagać innym też tak myśleć!: paradoksalnie, «wysila się, by nie umrzeć ten człowiek, który ma umrzeć; i nie wysila się, by nie grzeszyć ten człowiek, który ma żyć wiecznie» (Święty Julian z Toledo). Zbierzemy to, co zasialiśmy. Trzeba walczyć codziennie o 100%. A kiedy Bóg nas wezwie, abyśmy pokazali mu ręce pełne aktów wiary, nadziei i miłości. I oby się uobecniały w małych rzeczach i małych zwycięstwach, które codziennie przeżywane, czynią nas bardziej chrześcijanami, bardziej świętymi i bardziej ludzkimi. Myśli na dzisiejszą Ewangelię «Stara się by nie umrzeć człowiek, który ma umrzeć; i nie stara się, by nie grzeszyć człowiek, który ma żyć wiecznie» (Święty Julian z Toledo) «Od dnia Chrztu powinniśmy być przygotowani na przyjęcie łaski ożywiając wiarę w Pana, który nie pozwala, by zło zapuściło w nas korzenie» (Benedykt XVI) «Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego", przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę. Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13 41-42). On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" (Mt 25, 41).» (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1034) Julian Tuwim. O, smętne, śnieżne nevermore! Dni utracone, ukochane! Widzę cię znów w Café du Nord. W mroźny, mglisty poranek. Strach, słodki strach od stóp do głów, Dygot błękitnych, czułych nerwów, I sen był znów, i list był znów: Mgła legendarnych perfum. Tańczyli na moście,Tańczyli noc katy, wyrzutki,Wisielce, prostytutki,Syfilitycy, nozownicy,Łotry, złodzieje, chlacze na moście,Tańczyli do ladacznice,Wariaci, chytre szpicle,Tańczyły tan ulice,Latarnie, szubienice, na mościeDostojni goście:Psubraty:Starcy rozpustni, stręczyciele,Wstydliwi samogwałciciele,Wzięli się za ręce,Przytupywali,Grały harmonie, harmoniki,Do świtu grali,Tańczyli swój taniec dziki:Dalej, Dalej!żarli. Pili. był jeden obcy,Był jeden nieznany,Patrzyli nań spode łba,Ramionami wzruszali, go na stronę:Mówili, mówili, Rudy, czerwony:- Coś za jeden? drugi, bez nosa,Krościasty:- Coś za jeden? pijus, wycedził:- Coś za jeden? Magdalena:Poznała, powiedziała...Płakał...Ucichło. Coś ziemię padli. się, aby przeczytać cały tekst. The exhibition is enriched with numerous photographs of the poet, on loan from the Museum of Literature in Warsaw. Julian Tuwim – And I prefer Łódź! Literary traces of Julian Tuwim. Julian Tuwim (1894-1953) was one of the most outstanding Polish poets and a remarkably colourful persona in Polish literature. He spent his childhood and youth Wiersze Julian Tuwim ab urbe condita abecadlo aere prennius alkohol bal w operze bambo brzózka kwietniowa chrystus miasta ciemna noc cuda i dziwy do krytyków do losu do prostego człowieka dwa Michały dwa wiatry dyzio marzyciel falliczna pieśń figielek gabryś gdyby gdybym był krzakiem gorące mleko idzie Grześ kapuśniaczek karta z dziejów ludzkości kocham w tobie to zmichrzowie kotek list do dzieci lokomotywa melodia mieszkańcy modlitwa modlitwa 2 mróz nauka o Grzesiu kłamczuchu i jego cioci o kocie ogień okulary ona przetrwam pstryk ptak ptasie plotki ptasie radio rok i bieda rozwiązuja sie nagle i lekko rwanie bzu rycerz krzykalski rzeczka rzepka skakanka słoń trąbalski słówka i slufka śmierdziel spóźniony słowik stół szczęście taniec trudny rachunek w aeroplanie warzywa wiosna wspomnienie wszyscy dla wszystkich zdarzyło mi sie to pierwszy raz zosia samosia Chrystus miasta Tańczyli na moście, Tańczyli noc całą. Zbiry, katy, wyrzutki, Wisielce, prostytutki, Syfilitycy, nozownicy, Łotry, złodzieje, chlacze wódki. Tańczyli na moście, Tańczyli do rana. Żebracy, ladacznice, Wariaci, chytre szpicle, Tańczyły tan ulice, Latarnie, szubienice, Hycle. Tańczyli na moście Dostojni goście: Psubraty: Starcy rozpustni, stręczyciele, Wstydliwi samogwałciciele, Wzięli się za ręce, Przytupywali, Grały harmonie, harmoniki, Do świtu grali, Tańczyli swój taniec dziki: Dalej, Dalej! Żarli. Pili. Tańczyli. A był jeden obcy, Był jeden nieznany, Patrzyli nań spode łba, Ramionami wzruszali, Spluwali. Wzięli go na stronę: Mówili, mówili, pytali. Milczał. Podszedł Rudy, czerwony: - Coś za jeden? Milczał. Podszedł drugi, bez nosa, Krościasty: - Coś za jeden? Milczał. Podszedł pijus, wycedził: - Coś za jeden? Milczał. Podeszła Magdalena: Poznała, powiedziała... Płakał... Ucichło. Coś szeptali. Na ziemię padli. Płakali. Podniecające i sekretne były jej oczy, zmrużone niezdecydowaną. odpowiedzią Wtedy rozwarłem szeroko na cztery strony świata białe ciało lilii i. wilgotnymi wargami upieściłem wnętrze A gdy podniosłem oczy - ona stała w pąsach, z rozfalowaną piersią i. błyszczącymi źrenicami. I uśmiechnąwszy się nikle (pewno z warg TrooM - Chrystus Miasta (wiersz. Julian Tuwim) Autor Wiadomość Post: #1 TrooM - Chrystus Miasta (wiersz. Julian Tuwim) , 08-26-2011 17:23 PM Bang! Pow! Boom! Liczba postów: 600 Dołączył: May 2011 Szacunek: 4 Wykonawca: TrooM Nazwa Utworu: Chrystus Miasta Rok produkcji: Rok 2011 Muzyczna interpretacja wiersza Juliana Tuwima pt.: Chrystus Miasta. Zapraszam do słuchania. Tekst : Julian Tuwim Beat : Akillaz Wokal : TrooM Mix/Mastering : TrooM Podobne wątki Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post Nubian - Oddech miasta Nubian 0 271 11-18-2017 10:39 AM Ostatni post: Nubian order-"ton miasta" ( order 0 246 09-16-2017 14:08 PM Ostatni post: order Tomson X Uncaj - Synowie miasta (BANGIN' ON ONE MIC) tomsonzst 0 805 08-22-2014 11:47 AM Ostatni post: tomsonzst Paragraff - Skomponowałem diabłu wiersz kazz 1 638 06-08-2014 08:52 AM Ostatni post: Rabb TrooM x ka-meal - Blaq Rosse TrooM 8 2,131 07-17-2013 00:19 AM Ostatni post: MilliTune TrooM x ka-meal - BackStage TrooM 4 1,264 05-01-2013 13:30 PM Ostatni post: TrooM TrooM - Chcę Więcej... (Chory Na Życie) [prod. Fawola x wosk. Żusto] invsbl. TrooM 6 1,784 04-11-2013 20:04 PM Ostatni post: KaBe [chyba_ważne] TrooM - Pryzmat [MASS DENIM] TrooM 8 1,614 04-10-2013 19:48 PM Ostatni post: .eN TrooM - Gorsze, łamliwe róże (feat. Three Days Grace) TrooM 14 3,201 04-01-2013 19:50 PM Ostatni post: PostScriptum TrooM - 24na7 (Best-$eller) Fawola REMIX TrooM 1 910 03-18-2013 13:09 PM Ostatni post: parapnormal Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
194 books48 followers. Julian Tuwim (September 13, 1894 – December 27, 1953), known also under the pseudonym "Oldlen" when writing song lyrics, was a Polish poet of Jewish descent, born in Łódź, Congress Poland (then, part of the Russian Empire). He was educated in Łódź and in Warsaw where he studied law and philosophy at the Warsaw
Interpretowany wiersz „Chrystus miasta” Juliana Tuwima porusza temat zepsucia mieszkańców miasta. Utwór pochodzi ze zbioru „Czyhanie na Boga” wydanego w 1920 roku. Poeta wyraża swoją fascynację brzydotą i zepsuciem miasta, posługuje się więc znamiennym dla dwudziestolecia międzywojennego turpizmem. W utworze łączy naturalistyczny opis życia mieszczan z refleksjami na temat metafizyki i egzystencji. Chrystus miasta — analiza utworu i środki stylistyczneChrystus miasta — interpretacja wierszaChrystus miasta — analiza utworu i środki stylistyczneUtwór składa się z trzynastu nieregularnych strof, od dwóch do nawet dziewięciu wersów. Pojawia się dwuwersowy refren („Tańczyli na moście / Tańczyli noc całą”), który pojawia się trzykrotnie w różnych formach („Tańczyli na moście / do rana”, „Tańczyli na moście / dostojni goście”). Rymy w utworze, występują w układzie reprezentuje lirykę pośrednią, podmiot liryczny przedstawia sytuację liryczną z boku, z perspektywy obserwatora. Nie wyraża też wprost swoich opinii (jak na przykład w „Mieszkańcach” czy „Wiośnie”, gdzie pokazywał swoje nacechowanie emocjonalne pejoratywne), chociaż treść utworu wskazuje na krytykę zachowań mieszczaństwa. W utworze można wyróżnić dwóch bohaterów lirycznych — tytułowy Chrystus i półświatek miejski: prostytutki, złodzieje, osoby o najgorszej reputacji. „Chrystus miasta” zawiera niewiele środków stylistycznych. Pojawiają się charakterystyczne dla twórczości Tuwima i całej grupy skamandrytów środki stylizujące na mowę potoczną, między innymi kolokwializmy i wulgaryzmy („syfilitycy”, „łotry”, „chlacze wódki”, „hycle”, „starcy rozpustni”, „patrzyli nań spode łba”, „psubraty”, „żarli”, „pijus”), które odpowiadają sposobowi wypowiadania się bohaterów lirycznych oraz nastrojowi panującemu na ulicy. W utworze dominują wyliczenia („Zbiry, katy, wyrzutki, / Wisielce, prostytutki, / Syfilitycy, nożownicy, / Łotry, złodzieje, chlacze wódki”, „Żebracy, ladacznice, / Wariaci chytre szpicle”, „Latarnie, szubienice, / Hycle”, „Żarli. Pili. Tańczyli”, „Mówili, mówili, pytali”, „padli. Płakali”), część strof składa się głównie z nich. Zastosowano również anafory i epifory (kilka wersów rozpoczyna się słowem „tańczyli”, a kończą się czasownikiem „milczał”). Sytuację uplastyczniają epitety głównie nacechowane emocjonalnie pejoratywnie („chytre szpicle”, „dostojni goście: psubraty”, „wstydliwi samogwałciciele”, „taniec dziki”). Ekspresję wypowiedzi podmiotu lirycznego wzmacniają wykrzyknienia („Dalej! Dalej!”) i pytania bohaterów lirycznych („Coś za jeden?”, „Coś za jeden”)Utwór opisuje nocny taniec na moście. Nie ma on jednak znamion eleganckiej i radosnej zabawy, a raczej spotkania ludzi, którzy są odrzuceni przez społeczeństwo. Podmiot liryczny naturalistycznie i dokładnie opisuje uczestników „balu”. Są to między innymi zbiry, wyrzutki, prostytutki, osoby chore psychicznie, złodzieje, łotry, alkoholicy czy chorzy na choroby zakaźne, np. syfilis. Ich zabawa sprowadza się do picia, obżarstwa i tańca. Wygląda to tragikomicznie w oczach Tuwima. W zgranym i znanym sobie towarzystwie pojawia się jednak jedna osoba, której nikt nie zna. Nieufne z początku wyrzutki przyglądają mu się z pogardą, kpią z nieznajomego i traktują okrutnie. Po jakimś czasie zaczynają jednak przyglądać się mu z zaciekawieniem i pytają, kim właściwie jest. Człowiek ten nie odpowiada jednak i uparcie milczy. Rozpoznaje go jedna kobieta, prawdopodobnie prostytutka, Magdalena — wie, że jest to Chrystus. Jezus dalej nic nie mówi, zaczyna jednak cicho płakać. Robi to ogromne wrażenie na zgromadzonym tłumie, który przestaje tańczyć i również pogrąża się w płaczu. Można uznać to za zjednoczenie grupy i pewnego rodzaju żal za liryczny opisuje scenę w sposób zdystansowany. Nie widzi w nich dobra, nie obdarza miłością należną każdemu boskiemu dziecku, a wręcz przeciwnie; widać jego obrzydzenie ich zachowaniem, jak również wyglądem. Stanowi więc przeciwieństwo przychodzącego do nich Chrystusa, który pochyla się nad ich losem i przychodzi ich nawracać. Jest to zgodne z nowotestamentową wizją Syna Bożego, który przychodził do grzeszników i ludzi marginesu. Nie poucza ich, a płacze i lituje się nad ich życiem. Kontrast rozbawionego pijanego tłumu ze statycznym Bogiem ma na celu uspokojenie ich bez ingerencji. Czeka, aż zostanie rozpoznany, i tak się właśnie dzieje. W motywie płaczącego Boga można odnaleźć nawiązanie do biblijnej sceny płaczu nad Jerozolimą, gdzie obserwując wielkie miasto i zastanawiając się nad jego losem, pojawia się zwrot „i Pan zapłakał”. Przypomina to zwrot z utworu („Płakał…”). Jezus nie mści się na nich, nie wybucha gniewem, a próbuje ich nawrócić. Chce im pokazać, że są dla niego ważni, mimo że odrzucili jego nauki. Lituje się nad nimi i chce im udowodnić, że chce uratować ich wyrzutków można interpretować dwojako. Z jednej strony zauważenie swojego ciężkiego losu i niesprawiedliwości, a z drugiej może oznaczać ich szczery żal za grzechy i chęć zmiany, poprawy. Może na to również wskazywać motyw mostu, na którym tańczy margines. Jest on uznawany za symbol przejścia, zawieszenia między dwoma sytuacjami. Właśnie tam odbywa się taniec postaci pogubionych i zepsutych moralnie. Kobieta, która rozpoznała Chrystusa, zdecydowanie jest warta uwagi. Jej imię tworzy aluzję do biblijnej Marii Magdaleny, która była nawróconą ladacznicą. Chrystus przyjął ją do swoich uczniów, co było skandaliczne, ludzie nie uważali ją za godną bożego nauczania. Jej historia jest doskonałym przykładem wybaczenia i litości boskiej. Pod wpływem tego zmieniła swoje życie i zaczęła żyć zgodnie z naukami Jezusa. Magdalena z wiersza znajduje się w złym środowisku, możliwe, że jest prostytutką, jednak jedyna poznaje Chrystusa. Ma więc ona podobnie jak Maria Magdalena szansę na zmianę swojego życia i odkupienie win. Ma to dać przykład reszcie wyrzutów, by mogli również odmienić swój los. . 56 423 18 37 67 211 107 355

chrystus miasta julian tuwim tekst